Ostatnio nasze lokalne media obiegła informacja, jakoby olsztyński uniwersytet nie dostał z ministerstwa pieniędzy na budowę dwóch wydziałów. Chodzi o niebagatelną kwotę 27 milionów złotych. Tytuły prasowe sugerowały, że może być to swoista „zemsta Jarosława Gowina”, tylko nie bardzo wiadomo, za co… O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy pochodzącego z Olsztyna Michała Wypija, doradcę Jarosława Gowina.
– Uczelnia zwracała się z wnioskiem inwestycyjnym na 2015 rok pod nazwą „Budowa budynku Wydziału Prawa i Administracji oraz Wydziału Nauk Społecznych UWM przy ul. Warszawskiej 98 w Olsztynie”, którego łączny koszt wynosił 34 500 tys. złotych przy planowanym łącznym dofinansowaniu z budżetu państwa w kwocie 29 290 tys. złotych z tego w 2016 r. – 16 900 tys. złotych i w 2017 r. – 7 078 tys. złotych.
Uczelnia nie otrzymała finansowania z uwagi na szczupłość środków na inwestycje w budżecie MNiSW. Dofinansowanie otrzymały tylko wnioski z zakresu bezpieczeństwa przeciwpożarowego lub – wyjątkowo – polegające na rozbudowie i adaptacji , natomiast nie dofinansowywano budowy nowych obiektów i budynków.
Wniosek uczelni dotyczył całkowicie nowej inwestycji i był jednym z najkosztowniejszych spośród złożonych. Z uwagi na powyższe nie został objęty dofinansowaniem.
Dodatkowo, 13 listopada 2015 roku, w korespondencji podpisanej przez wcześniejszego sekretarza stanu, władze UWM zostały poinformowane o odmowie przyznania środków z zastrzeżeniem, by złożyć zaktualizowany wniosek – program inwestycji budowlanej z wymaganymi dokumentami – do 15 lutego 2016 r. UWM takiego wniosku nie złożył. Wnioski na rok następny składa się do 15 lutego roku obecnego. Oznacza to, że Uniwersytet Warmińsko-Mazurski nie składając wniosku do 15 lutego 2016 roku przekreślił swoje szanse na otrzymanie dofinansowania do inwestycji w 2017 roku.
Pragnę zaznaczyć też, że olsztyńska uczelnia nie została tu potraktowana w sposób wyjątkowy. Zasada taka dotyczy wszystkich uczelni i od wielu lat, o czym władze UWM na pewno wiedziały – informuje Michał Wypij.