Marszałek nie przyszedł na umówione spotkanie z Azjatami

Fabryka paneli dotykowych do telefonu, produkcja soczewek kontaktowych, a może budowa lotniska? Podczas wczorajszej wizyty w Urzędzie Marszałkowskim, przedsiębiorcy z Korei przedstawili swoje pomysły na inwestycje w naszym regionie. Szkoda tylko, że w rozmowach biznesowych zabrakło najważniejszej osoby, czyli marszałka Jacka Protasa.

Azjaci są żywo zainteresowani inwestowaniem w Polsce, bo twierdzą, że tutaj nie ma kryzysu, a gospodarka się pnie. Takie zainteresowanie Koreańczyków to dla mieszkańców naszego miasta wielka szansa na nowe miejsca pracy. Mało tego, Koreańczycy z Południa wiedzą, że nie mogą pracownikom płacić tyle, co w Chinach czy Indiach. Chcemy tu inwestować, nie ze względu na tanią siłę roboczą, bo takiej w Polsce nie znajdziemy – mówi Chang Hyung Tae, przedstawiciel firmy Hyundai, która oprócz aut, zajmuje się również budową infrastruktury.

– Tutaj wiele się dzieje, szczególnie, jeśli chodzi o inwestycje drogowe. Bardzo poważnie jesteśmy zainteresowani wejściem na tutejszy rynek. Dlatego pytamy o możliwości uczestniczenia w budowie lotniska, portu w Elblągu, czy choćby dróg. Pozostali koreańscy przedsiębiorcy przedstawili inne propozycje m.in. budowy fabryki paneli dotykowych do telefonów i soczewek kontaktowych.

Niestety, w rozmowach z Azjatami nie uczestniczył marszałek Jacek Protas. Dlaczego? W gabinecie marszałka dowiedzieliśmy się, że nie mógł i koniec. Nie wiadomo czy to zagadkowe zniknięcie związane jest z chorobą, sprawami osobistymi, czy służbowym wyjazdem. A może powód był jeszcze inny? Pracownicy gabinetu mieli przede wszystkim za zadanie dochować ścisłej tajemnicy. I to im się udało. Na razie.

Dodaj komentarz