– Buty raczej nikomu nie spadną. Dla nas liczy się przede wszystkim melodia i klimat – mówi Wojtek Stasiak. W piątek, 16 listopada, w Sali Kameralnej amfiteatru im. Czesława Niemena w ramach Muzycznych Inhalacji wystąpi warszawski zespół Stilo – fantastyczna mieszanka rocka, ethno i alternative. Formacja powstała w 1997 roku. Obecnie występuje w składzie: Zuza Kuczbajska (skrzypce), Sylwia Świątkowska (skrzypce, suka, fidel płocka, fleciki, pierdziel, głos), Wojtek Stasiak (gitara akustyczna i elektryczna, turecki instrument strunowy dziumbuś – cümbüş, a gdy trzeba, także gitara basowa), Tomasz Żur (gitara basowa), Adam Rozenman (instrumenty perkusyjne: afro-kubańskie, brazylijskie i bliskowschodnie). Wiadomo, że przez 15 lat istnienia, każdy twórca ma potrzebę zmian – stylu, klimatu, czasami są to zmiany niejako wymuszone przez roszady w składzie.
– Ogólna droga Stilo się nie zmienia. Dążymy do grania dźwięków generujących emocje, zahaczających z jednej strony o ethno, z drugiej – o akustyczny rock, z trzeciej – o jazz i muzykę współczesną, próbując przy okazji omijać banał i tandetę. Każdy nowy muzyk w zespole (a trochę ich już było) dorzucał do tego swoje „trzy grosze”, „ciągnął” zespół w którąś z wymienionych stron, ale zawsze odbywało się to w zgodzie ogólnym kursem grupy – mówi Wojtek Stasiak, założyciel zespołu i główny kompozytor. Olsztyński piątkowy koncert będzie setnym, jubileuszowym. Dlatego dla muzyków ważne jest, żeby był pozytywnie zapamiętany. – Punkt wyjścia jest dobry, bo raz, że jubileusz, a dwa – pierwszy koncert w Olsztynie. Buty raczej nikomu nie spadną, bo my nie skupiamy się ani na popisach technicznych, ani na wyszukanych rozwiązaniach harmonicznych. Dla nas liczy się przede wszystkim melodia i klimat – dodaje Wojtek. Obecny styl gry zespołu wynika zarówno z kilkunastu lat doświadczeń, jak i z ciągłej eksploracji źródeł znanych od lat, ale niewyczerpalnych: Bach, Chopin, Górecki, Bacewicz, muzyka etniczna, ale też Jimi Hendrix, Led Zeppelin czy Steve Vai. Dzięki temu grupa ma już niezły dorobek płytowy, a obecnie pracuje nad nowym krążkiem.
– Płyta jest już prawie nagrana. Teraz bardziej skupiamy się na obróbce detali. Zanosi się na to, że powstanie interesująca całość, a nie zlepek oderwanych utworów. Brzmieniowo będzie to chyba coś pomiędzy naszym debiutem, czyli płytą „Opowieści kamieni”, a legendarnym drugim albumem, „Idą czasy”. Na świecie pojawi się to wiosną 2013 r., czyli niedługo – opowiada Stasiak. Obecne czasy nie są łatwe dla muzyków, którzy nie mają kontraktu w żadnej komercyjnej wytwórni. Stilo pieniądze na płytę zbiera, a w zasadzie „ciuła” przede wszystkim z koncertów, a także z drenażu własnych kieszeni. Muzyczne Inhalacje znalazły się już w zaszczytnym gronie sponsorów. Uruchomiliśmy także zbiórkę wśród fanów, poprzez jeden z portali internetowych. Każdy może tam legalnie dołożyć swoją cegiełkę do naszej płyty, nawet taką kilkuzłotową i uzyskać od nas dzięki niej różne drobne przyjemności. A przy okazji zostać mecenasem kultury! – śmieje się Wojtek Stasiak. W piątek na koncercie będziemy mogli usłyszeć zarówno nowości z szykowanej właśnie płyty, jak i trochę „staroci”. Wszystko delikatnie wymieszane tradycyjnymi tematami ludowymi.