Wczoraj Olsztyn znów zasłynął na antenie ogólnopolskiej w mediach publicznych. I tym razem, niestety, była to sława dość ponura. Gościem programu „Bliżej” – autorskiego cyklu Jana Pospieszalskiego – był m. in. Bogusław Owoc z olsztyńskiego oddziału stowarzyszenia Solidarni 2010. Oprócz niego w rolach głównych wystąpili: europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki, Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha, prof. Krystyna Iglicka-Okólska, kandydatka do Parlamentu Europejskiego z Polski Razem Jarosława Gowina, oraz przedsiębiorca Mirosław Ciełuszecki, który przeszedł swoistą gehennę z polskim wymiarem sprawiedliwości. Bogusławowi Owocowi w studio towarzyszli przedstawiciele redakcji Expressu Olsztyn.
Program Jana Pospieszalskiego prowadzony jest w konwencji sporu wokół najważniejszych tematów społecznych, politycznych, religijnych czy gospodarczych, dotyczących Polski i Polaków. Jednym z takich tematów jest właśnie polski wymiar sprawiedliwości.
Dobór gości nie był przypadkowy, bowiem program dotykał – często bardzo bolesnych – kwestii niedoskonałości sądownictwa, którą to niedoskonałość zarówno Owoc, jak i Ciełuszecki nazwali bez ogródek – mafia.
Bogusław Owoc został wczoraj zaprezentowany jako pierwszy. Jan Pospieszalski przybliżył widzom TVP Info wystąpienie byłego wicewojewody na uroczystej gali w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie, kiedy to Owoc publicznie odmówił przyjęcia jednego z najważniejszych wyróżnień – Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski, stwierdzając, że krzyża nie odbierze dopóty, dopóki Polska nie jest krajem demokratycznym.
Jako ilustracja posłużył materiał filmowy Expressu Olsztyn, który nakręciliśmy podczas gali w UW. Nasze logo zaistniało więc na antenie ogólnopolskiej, a autorzy programu pogratulowali redaktorowi naczelnemu znakomitego materiału dziennikarskiego. Jednocześnie Jan Pospieszalski wyraził ubolewanie, że media sprzyjające obecnemu rządowi udają, że tematu nie ma i że gdyby taka sytuacja miała miejsce za rządów PiS, to Bogusław Owoc nie wyszedłby z telewizji. Nie tylko tej „opozycyjnej”…
Bogusław Owoc opowiedział o tym, jak – będąc radnym i jednocześnie dyrektorem dużego przedsiębiorstwa państwowego – otrzymał propozycję nie do odrzucenia, którą można opisać w skrócie: „przymykasz oko na nasze machlojki i będziesz żył dostatnio i wygodnie, albo cię zniszczymy”. Owoc powiedział nawet, kto konkretnie złożył mu taką propozycję, na którą oczywiście nie przystał. Od tamtej pory zaczęła się jego gehenna i heroiczna walka o godność i sprawiedliwość. Przez prawie 10 lat były wicewojewoda zbierał dowody na to, że wymiar sprawiedliwości to bezlitosna machina, która jest w stanie – w imienia prawa czy raczej bezprawia – zniszczyć każdego „niewygodnego” człowieka. „Struktura przestępcza” i „wymiar tak zwanej sprawiedliwości” – ocenia to bez ogródek Bogusław Owoc. Wystarczy wspomnieć, że rozprawy sądowe, w których w ciągu ostatnich nastu lat uczestniczył Owoc można liczyć w …tysiącach!
– To nie dotyczy tylko jednego sędziego czy prokuratora, których wystarczy zwolnić, żeby wszystko funkcjonowało prawidłowo. Chory jest cały system. Tylko opcja zerowa wymiaru sprawiedliwości jest w stanie sprawić, żeby w końcu wszystko działało jak należy – mówił Owoc.
Rację w tym, że sądownictwo należy naprawić od podstaw, gdyż od niego wszystko się zaczyna, przyznali Owocowi zdecydowanie zarówno Adam Sadowski, jak i prof. Iglicka-Okólska, która przypomniała, że Gowin stał się „niewygodny” właśnie przez to, że chciał zreformować polskie sądy.
Jan Pospieszalski na antenie powiedział, że w studio powinni znaleźć się przede wszystkim przedstawiciele rządzącej obecnie partii.
– Niestety, kiedy dowiedzieli się, jaki ma być temat audycji nagle okazało się, że nikomu nie pasuje termin… – powiedział Pospieszalski.
Wizyta Bogusława w programie „Bliżej”na pewno nie jest ostatnią, co zostało wczoraj zapowiedziane. Teraz wszyscy czekają na ruch wojewody warmińsko-mazurskiego, któremu Owoc chce przekazać dokumenty, świadczące o tym, że – jak to się wczoraj wyraził – sądownictwo w naszym kraju to zorganizowana grupa przestępcza.
– Jestem gotów przekazać te dokumenty nawet sędziom Sądu Najwyższego – podsumował Owoc.
Kolejna osoba, poszkodowana przez wymiar sprawiedliwości, która gościła wczoraj w programie, to wspomniany wyżej przedsiębiorca, Mirosław Ciełuszecki. Jego dramatyczną historię przedstawimy czytlenikom w osobnym artykule.
Wszystkich tych, którzy z jakichś powodów nie mogli wczoraj obejrzeć programu Jana Pospieszalskiego zachęcamy do zapoznania się z nim dziś:
http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/jan-pospieszalski-blizej/wideo/15…